5 Zabaw stymulujących rozwój mowy dziecka w wieku przedszkolnym

Zabawa stymulująca rozwój dziecka

Jak prawidłowo stymulować wszechstronny rozwój dziecka? Jak postępować, aby rozwijać jego mowę? To proste! Wystarczy… dobra zabawa! Dzieci lubią bawić się zarówno w domu, jak i poza nim. Słowo „zabawa” kojarzy się z czymś przyjemnym. Dorosłym przywołuje pozytywne wspomnienia oraz tęsknotę za beztroską. To dlatego zarówno podczas diagnozy, jak i terapii logopedycznej głównymi narzędziami logopedy są właśnie gry i zabawki, a do rozwijającej zabawy zdecydowanie nie są potrzebne te z „najwyższej” półki. Dzieci chętnie bawią się przedmiotami codziennego użytku niekiedy bardziej, niż przeznaczonymi do ich wieku zabawkami. Myślę, że każdy z nas spotkał się z sytuacją, gdzie pudełko, czy opakowanie prezentowe sprawiło dziecku więcej radości, niż sam prezent.

Zatem, skoro zabawa jest jednym ze sposobów rozwijających mowę, to pobawmy się! Poniżej przedstawiam pięć prostych i przyjemnych zabaw i zapewniam, że wszystko, co będzie potrzebne do ich realizacji znajdziecie w domu. Zabawy te, oprócz mowy, będą usprawniać m.in. percepcję słuchową, czy umiejętność naprzemienności oraz kształtować koncentrację uwagi.

Co teraz zagrało?

Do zabawy wykorzystać można przedmioty, które generują różne dźwięki. Mogą to być np.: dwie drewniane łyżki, garnek, dwie metalowe łyżki, pudełeczko wypełnione np. grochem, dwa plastikowe klocki. Zadanie polega na odgadywaniu, które przedmioty lub, który przedmiot teraz „zagrał”. Przed zabawą należy dziecku dokładnie wytłumaczyć instrukcję i zaprezentować wszystkie dźwięki: stukające o siebie drewniane łyżki, uderzenie dłonią w garnek, stukające metalowe łyżki, grzechotanie pudełkiem, uderzanie plastikowymi klockami. Dziecko odwraca się, zaś dorosły prezentuje dźwięk, oczekując prawidłowej odpowiedzi na zadane pytanie: Co teraz zagrało?

Co ja robię?

Tu będzie krótko. Myślę, że każdy z nas zna zabawę „kalambury”. Należy naprzemiennie prezentować i odgadywać proste czynności: odkurzanie, prasowanie, pływanie, czytanie. Bawimy się i wzbogacamy zasób czasowników.

Podłogowa planszówka

Wspólnie z dzieckiem budujemy na podłodze grę planszową wykorzystując do tego przygotowane wcześniej ilustracje. Obrazki można wydrukować z Internetu, bądź wykorzystać kartoniki z innych gier. Potrzebne będą pionki oraz kostka, najlepiej duża – idealnie sprawdza się w grach podłogowych. Pionki to u mnie zazwyczaj plastikowe kręgle. Za każdym razem, gdy gracz stanie pionkiem na danej karcie nazywa ilustrację lub powtarza wyraz. Wybór ilustracji uzależniony jest od tego, jakimi wyrazami chcemy wzbogacić słownik dziecka. Dodatkowym atutem będzie wspólne zaprojektowanie elementów do gry – napisów “start”, “meta” oraz ilustracji przedstawiających mosty i drabinki, które będą ułatwiać, bądź utrudniać dotarcie do mety.

Kategoryzacje

Potrzebne będą cztery duże pudła. Każde z nich będzie tworzyć jedną kategorię. Przykładowymi kategoriami mogą być: zabawki, naczynia, ubrania i jedzenie. Zatem do pudełek włożyć należy kolejno np.: misia, miskę, czapkę, jabłko. Przygotować należy inne przedmioty z każdej kategorii. Myślę, że pięć przedmiotów z każdej zdecydowanie wystarczy. Jak się bawimy? Dziecko nazywa i wkłada przedmiot do właściwego pudełka. Zabawa może przebiegać tak, aby to dziecko nazwało wszystkie kategorie.

Budowanie zdań

Przed zabawą przygotować należy różnorodne przedmioty np.: miś – banan, lalka – książka, miś – kredka – zeszyt. Zadaniem dziecka jest układanie zdań z wykorzystaniem tych przedmiotów. Przykładowymi zdaniami będą: miś je banana, bądź miś kupił banana. Lalka może czytać książkę lub pożyczyć ją z biblioteki. Liczbę przedmiotów dobieramy do możliwości dziecka. Jeśli umiejętność budowania zdań jest już przez dziecko opanowana, możemy przygotować różnorodne przedmioty, z wykorzystaniem których należy zbudować wypowiedzi. Mogą to być np.: lalka, pasta do zębów, szczoteczka, grzebień, talerz, kubek. Dziecko tworzy historyjkę o poranku lalki.

Warto zaznaczyć, że przedstawione zabawy są tylko propozycją. Każdy pomysł należy dostosować do możliwości dziecka i zmodyfikować na własne potrzeby. Miłej i efektywnej pracy… a raczej… zabawy!

Opracowała: Katarzyna Kornaś – neurologopeda

Polecane artykuły

Powiadom mnie
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
0
Poproszę o komentarz :-)x